Oddalenie roszczeń o odszkodowanie za naruszenie majątkowych i osobistych praw autorskich zgłoszonych przez znaną Fotografkę wobec Krakowskiej Fundacji Filmowej. Adwokat Marcin Lassota, który reprezentował KFF, przedstawia szczegóły sporu będącego ważnym rozstrzygnięciem w zakresie stosowania prawa cytatu.

W pierwszej połowie czerwca przed Sądem apelacyjnym w Krakowie zakończył się niemal dwuletni proces z udziałem Krakowskiej Fundacji Filmowej, która stała się adresatem roszczeń fotografki znanych postaci, opartych na przepisach ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych .

Źródło sporu stanowiło wykorzystanie zdjęcia autorstwa Fotografki, które przedstawiało wybitnego polskiego, Reżysera. Zdjęcie zostało wykorzystane na prowadzonej przez Fundację stronie internetowej www.polishdocs.pl, która stanowi bazę informacji o polskich filmach dokumentalnych. Wykorzystanie fotografii posłużyło zobrazowaniu informacji na temat jednego z filmów Reżysera, co wpisywało się w formułę przedmiotowej strony www.

Fotografka, po bezskutecznej próbie pozasądowego uzyskania żądanej kwoty pieniężnej, skierowała sprawę na drogę postępowania sądowego, domagając się zasądzenia na jej rzecz kwoty w łącznej wysokości kilkunastu tysięcy złotych jako odszkodowania i zadośćuczynienia za rzekome naruszenie przysługujących jej majątkowych i osobistych praw autorskich do wykorzystanej Fotografii. Zdaniem Fotografki, takiego właśnie naruszenia miała dokonać Fundacja publikując zdjęcie na swojej stronie internetowej. Do reprezentowania swoich interesów w procesie Krakowska Fundacja Filmowa wybrała specjalizującego się w prawie autorskim adwokata Marcina Lassotę.

Sąd I instancji oddalił powództwo Fotografki, a Sąd II instancji w całości oddalił jej apelację.

Sąd  Apelacyjny oparł rozstrzygnięcie na uznaniu, że działanie Fundacji mieściło się w ramach prawa cytatu. Prawo to, jest jedną z instytucji tzw. dozwolonego użytku publicznego, a korzystanie z niego wpisuje się w edukacyjny profil działalności Fundacji, w tym edukacyjno-popularyzatorski charakter strony internetowej, na której wykorzystana została sporna Fotografia. Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko pełnomocnika Fundacji, że cytat nastąpił w utworze stanowiącym samoistną całość, którym jest cała strona internetowa pozwanej. Ponadto Sąd uznał, że wykorzystanie portretu reżysera miało w danym przypadku za cel zarówno wyjaśnienie, jak i nauczanie poprzez rozpowszechnianie tego wizerunku w kraju i zagranicą.

Rozstrzygnięcie sądu I instancji i zawarte w nim ustalenia faktyczne zostały w całości podtrzymane przez Sąd Apelacyjny w Krakowie, do którego sprawa trafiła na skutek apelacji wniesionej przez Fotografkę. Sąd podkreślił, że brak oznaczenia autorstwa Fotografii podczas wykorzystania Fotografii przez Fundację, nie stał na przeszkodzie uznania powyższego działania za realizację prawa cytatu, gdyż możliwość podania twórcy i źródła cytowanego dzieła zachodzi wówczas, gdy sam twórca opatrzył swój utwór podpisem lub w inny, niebudzący wątpliwości sposób oznaczył swe autorstwo. Ponadto, sąd przychylił się również do zarzutu braku udowodnienia prawidłowości wysokości żądanej kwoty, w szczególności w zakresie wielokrotności tzw. „stosownego wynagrodzenia”, o którym mowa w art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b u.p.a.p.p. Sąd odmówił słuszności wywodzeniu żądanej kwoty m.in. z licznych ugód wskazując m.in.: Umowy licencyjne zawarte z różnymi podmiotami w nieznanych warunkach negocjacji stawek nie są miarodajne dla określenia realnego wynagrodzenia za wykorzystanie przedmiotowego zdjęcia.

Ponadto w procesie zostało udowodniony m.in. brak prawa Fotografki do rozpowszechniania wizerunku Reżysera. Sąd zwrócił także uwagę na fakt, że sama Fotografka tę i inne fotografie publikuje w Internecie bez oznaczenia ich autorstwa. Co więcej, w żaden sposób nie zabezpieczając ich przed nieuprawnionym pobraniem i wykorzystaniem.

Niniejsza sprawa, której rozstrzygnięcie jest godnym uwagi spojrzeniem na stosowanie prawa autorskiego w praktyce, stanowi dowód na to, że warto jest być świadomym swych praw. Jak wynika z wielu przypadków, znanych zarówno z mediów, jak i własnej praktyki Kancelarii, brak znajomości możliwości, jakie gwarantują przepisy – w tym przepisy o dozwolonym użytku utworów – sprzyja uleganiu kierowanym pod naszym adresem żądaniom, często zupełnie bezzasadnym. Cytat natomiast, choć jest jednym z najczęściej stosowanych w codziennym życiu instytucji dozwolonego użytku, wciąż odkrywa przed nami nowe formy swego zastosowania.

Całość rozstrzygnięcia można podsumować, cytując fragment wyroku krakowskiego Sądu Apelacyjnego: Postać dozwolonego użytku z art. 29 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, zarówno obecnie, jak i do dnia 19 listopada 2015 roku pozwalała i pozwala realizować ideę swobody wypowiedzi i jest chyba jedną z „najmocniejszych”, najbardziej usprawiedliwionych. Jak wskazuje się w literaturze, żadna działalność twórcza nie odbywa się „w próżni”, lecz wymaga korzystania z osiągnięć twórczych innych podmiotów (Por. J. Preussner-Zamorska, J .Marcinkowski(w:) System prawa autorskiego, t. 13, prawo autorskie, red. J. Barta, Warszawa 2013, s. 564).